Gaz
Niespodziewanie w sobotę wpadli panowie od gazu i powiedzieli, że udało im się skończyć wcześniej pracę więc dzisiaj mogą u nas zacząć kopanie pod rury gazowe. Ucieszyliśmy się, jednak nie byliśmy na to zupełnie przygotowani-nie przesadziłam drzewek itp. Panowie powiedzieli, ze to nie problem, chwycili za łopaty i drzewka wykopali w 15 minut. Na tym zakończyły się dobre wiadomości...
Ja musiałam jechać z synem na turniej, mąż kosił trawę, a panowie w tym czasie poprowadzili rury niezgodnie z projektem- założyli nam skrzynkę na początku domu-czyli na wysokości gabinetu, a nie tak jak miało być w kotłowni-i resztę rur chcą puścić po ścianie ok. 9 m-czyli na długości 9 m będę miała mostek termiczny, chyba że ktoś ma jakiś patent jak ta rurę zabezpieczyć a jednocześnie zabudować styropianem?